Stan wojenny to jedna ze smutniejszych kart naszej współczesnej historii. W swej najtragiczniejszej odsłonie pozbawił Polaków życia, wolności i podstawowych praw. Ważne by tamtą, mocno „odrobioną” lekcję braku demokracji mieć w pamięci i wyciągać z niej wnioski dla przyszłych pokoleń. W ramach tegorocznych imprez zorganizowanych w Radomsku, a przypominających o tamtych dniach, nieco odmienną lekcję historii zaproponowała tym razem Miejska Biblioteka Publiczna.
Bo noc stanu wojennego trwała też w pewnej codzienności. Pozbawionej wielu podstawowych produktów i reglamentującej je w systemie kartkowym, mundurowej telewizji oraz szarości, której wielu rodaków przeciwstawiało nie tylko działalność opozycyjnego podziemia, ale również humor czy pomysłowość. O tym między innymi opowiadała znana dziennikarka i autorka książki „Niedziela bez teleranka” Beata Tadla. Opisany przez nią stan wojenny widziany oczami siedmiolatki był przyczynkiem do spotkania i rozmowy z gośćmi, którzy zapełnili czytelnię MBP. Byli wśród nich także uczniowie Zespołów Szkolno - Gimnazjalnych nr 1 i 7 z Radomska oraz Zespołu Szkolno – Gimnazjalnego w Szczepocicach.